utworzone przez solidarnosc | kwi 3, 2022 | Publicystyka/felietony
– Kamera stop! – krzyknął ktoś z obsługi planu. Zapadła cisza, nikt nie bił braw, nie strzelały szampany, nikomu nawet nie spadł kamień z serca. Po prostu cisza. Andrzej Wajdowski wpadł w tunel katatoniczny. Zastanawiał się, jak bardzo oddalał się od tego... utworzone przez Sławomir Kamiński | mar 27, 2022 | Publicystyka/felietony
Od klęczenia przed palantirem bolały go nogi, a od notowania poleceń ręka. Wiedział jednak, że zarówno ból jak i poniżenie będzie mógł delegować w dół. Regularne łączenie się z Mordorem było jego obowiązkiem – tak jak pozostali magowie odbierał instrukcje do... utworzone przez Sławomir Kamiński | mar 20, 2022 | Publicystyka/felietony
Nawet najostrzejsza igła promieni południowego słońca nie mogła przebić się przez ciemnozielone story w wiedeńskim gabinecie doktora Sigmunda Nathansona. Migrena trawiła jego mózg, tak jakby każdą szarą komórkę ktoś rozcierał w moździerzu. Zgodził się na tę sesję, bo... utworzone przez Sławomir Kamiński | mar 13, 2022 | Publicystyka/felietony
Dzień kończył się, spływając krwawymi promieniami zachodzącego słońca po opuncjach. Kojot leniwie wychodził na szczyt góry, by już niedługo pozdrowić księżyc. W miasteczku wszyscy szukali miejsca, gdzie mogą podsumować troski zebrane od rana i zmienić je w siłę do... utworzone przez Sławomir Kamiński | mar 6, 2022 | Publicystyka/felietony
Wonga wiedział, że nikt mu nie zakłóci rytuału. Wszystkim powiedział, że wyjeżdża do centrali po instrukcje, w centrali powiedział, że jedzie do chorej matki, matce (jak najbardziej zdrowej) powiedział, że jedzie do rodziny z Płocka (była zdziwiona, że mają tam... utworzone przez Sławomir Kamiński | lut 27, 2022 | Publicystyka/felietony
Wonga właśnie kończył partyjkę gry w oczko z Pirytsztejnem. – Liczymy: dama to trzy, król – cztery, plus dycha – to siedemnaście i asiorr, to razem 21! Wygrałem. Jerozolimski sarknął bełkotliwie pod nosem i przewrócił teatralnie oczami skrytymi za ciemnymi...