Rośnie liczba umów "śmieciowych". – To jest patologia!

mar 13, 2015 | MEDIA

Firmy zamiast podpisywać umowy o pracę, zawierają z pracownikami kontrakty cywilnoprawne, alarmuje “Dziennik Gazeta Prawna” powołując się na dane Państwowej Inspekcji Pracy. Nie boją się procesów ani wysokich kar. – Z danych PIP wynika, że 40 proc. umów zleceń i 60 proc. umów o dzieło powinno być umowami o pracę – mówi Piotr Duda, przewodniczący KK – To jest patologia i to wykorzystują pracodawcy!

W zeszłym roku inspekcja skontrolowała 52 tys. umów cywilnoprawnych. 15 proc. z nich powinno być umowami o pracę. W stosunku do 2013 roku o 11 proc. wzrosła ilość wykrytych przez inspektorów przypadków łamania zakazu zawierania umów cywilnoprawnych w warunkach właściwych dla stosunku pracy. Problem dotyczy m.in. agencji ochrony osób i mienia oraz placówek handlowych, także tych wielkopowierzchniowych. W tych sektorach gospodarki notuje się systematyczny wzrost liczby skarg dotyczących podstawy zatrudnienia.

– Należałoby zwiększyć uprawnienia Państwowej Inspekcji Pracy, która nie ma obecnie prawa do wiążącego ustalenia czy umowa cywilna zastępuje etat – komentuje Marcin Zieleniecki, ekspert KK. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy przedstawiła jakiś czas temu propozycję, by osoby świadczące pracę na podstawie umów cywilnoprawnych objąć niektórymi przepisami kodeksu pracy, w tym dotyczącymi wypoczynku i norm czasu. Według Głównego Inspektora Pracy ten pomysł jest wart rozważenia. PIP od dawna stara się by domniemanie istnienia stosunku pracy (każdy, kto pracuje w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, wykonuje jego polecenia, bez względu na nazwę posiadanej umowy zatrudniony jako pracownik) trafiło do Kodeksu pracy, ponieważ dzisiaj sądy, gdy inspektorzy wnoszą powództwa o ustalenie stosunku pracy, stoją na gruncie zasady swobody umów i równości stron.

Problem dotyczy m.in. w agencjach ochrony osób i mienia oraz w placówkach handlowych, także tych wielkopowierzchniowych. W tych sektorach gospodarki notuje się bowiem systematyczny wzrost liczby skarg dotyczących podstawy zatrudnienia.

Pracodawcy, którzy nadużywają umów cywilnoprawnych, ryzykują wysokie grzywny.

?Solidarność? od lat prowadzi kampanię przeciwko tzw. umowom śmieciowym, z których największa ?Syf =Syzyf. Nie chcę zaczynać od nowa? przeprowadzona została jesienią 2012 r. Efektem działań Związku jest wprowadzenie obowiązku odprowadzania składek od umów – zleceń. Od stycznia 2016 r. osobom zatrudnionym na umowy zlecenia będą potrącane składki na ZUS, naliczane tylko do poziomu minimalnego wynagrodzenia.

Związek domaga się oskładkowania od pełnych dochodów umów – zleceń oraz umów o dzieło. – Taki projekt ustawy złożyłem na ręce ówczesnego premiera w maju 2012 r. wraz z projektem o agencjach pracy tymczasowej i nadal będziemy się tego domagać ? przypomina lider “Solidarności” i podkreśla, że Związek nie chce likwidacji umowy zlecenia i umowy o dzieło. – Te formy zatrudnienia też są potrzebne. Powinny być podpisywane tam, gdzie ta forma jest dopuszczalna. Jednak z danych PIP wynika, że 40 proc. umów zleceń i 60 proc. umów o dzieło powinno być umowami o pracę. To jest patologia i to wykorzystują pracodawcy – tłumaczy przewodniczący KK.

Solidarność.org.pl

Statut organizacji

Statut NSZZ “Solidarność” to dokument, który określa cele, zadania, strukturę organizacyjną oraz sposób działania Związku.W preambule do Statutu czytamy, m.in. że NSZZ “Solidarność” powołany został w wyniku robotniczego protestu i utworzony na podstawie porozumienia zawartego 31 sierpnia 1980 r. w Gdańsku pomiędzy Międzyzakładowym Komitetem Strajkowym a Komisją Rządową. “(…) opierając swoje działania na gruncie etyki chrześcijańskiej i katolickiej nauki społecznej prowadzi działalność w zakresie obrony godności, praw i interesów pracowniczych członków Związku oraz realizacji ich potrzeb materialnych, społecznych i kulturalnych” .

Kontakt z nami

10 + 14 =