Dziwna ta obrona Azotów. Rosjanie mają już w skonsolidowanej grupie Azoty 15,34% akcji i są gotowi kupować kolejne pakiety akcji

maj 10, 2013 | MEDIA

1. Wczoraj w Sejmie w ramach informacji bieżącej, odbyła się wreszcie debata na temat działań rządu w sprawie zachowania kontroli przez Skarb Państwa nad skonsolidowaną spółką Grupa Azoty SA.

Niestety nie wziął w niej udziału ani premier Tusk, ba do Sejmu nie pofatygował się także nowy szef resortu skarbu Włodzimierz Karpiński, a na pytania posłów odpowiadał podsekretarz stanu w tym ministerstwie Paweł Tamborski.

2. Przypomnijmy tylko, że w lipcu 2012 roku, rząd Tuska stawał murem aby nie dopuścić do przejęcia przez rosyjską firmę Acron, pakietu większościowego Azotów w Tarnowie.

Jak donosiły wówczas media, determinacja rządu Tuska była wywołana opracowaniami ABW, które czarno na białym dowodziły, że zainteresowanie Rosjan zakładami w Tarnowie, stanowi zagrożenie dla interesów ekonomicznych naszego kraju, głównie z powodu wielkości zapotrzebowania na gaz przez tę firmę.

W sytuacji kiedy Rosjanie ogłosili na giełdzie w Warszawie wezwanie do sprzedaży akcji Azotów i na 3 dni przed jego zakończeniem, podnieśli zaproponowaną przez siebie cenę do 45 zł z akcję (a więc sporo wyżej niż ówczesna wycena tych walorów na giełdzie), do kontrakcji ruszył resort skarbu.

Ówczesny minister skarbu Mikołaj Budzanowski publicznie mówił o próbie wrogiego przejęcia Azotów przez Rosjan, prowadził poufne rozmowy z niektórymi PTE – właścicielami OFE aby nie odpowiadały na to wezwanie, wreszcie ogłosił zamiar połączenia Tarnowa z Puławami i tym samym zablokował możliwość zdobycia przez Acron większościowych udziałów w spółce.

Ostatecznie za duże pieniądze Rosjanie wykupili wtedy tylko 12% akcji ?Tarnowa? i rząd otrąbił odparcie wrogiego przejęcia.

3. Pod koniec kwietnia po publikacjach Newsweeka i Gazety Polskiej Codziennie, okazało się, że sprawa ma drugie dno. Były prezydent Aleksander Kwaśniewski miał badać przychylność rządu (a dokładnie premiera Tuska), a także byłego premiera, a obecnie szefa Rady Gospodarczej przy premierze Tusku – Jana Krzysztofa Bieleckiego dla tej inwestycji w imieniu właściciela Acronu Wiaczesława Kantora, rosyjskiego oligarchy (także posiadacza izraelskiego paszportu) i swojego przyjaciela, którego będąc prezydentem, uhonorował wysokim odznaczeniem państwowym.

Jednak w sprawie rezultatów tego badania, mamy ciągle sprzeczne informacje. Niedawno na konferencji prasowej premier Tusk poinformował, że dał jednoznacznie prezydentowi Kwaśniewskiemu do zrozumienia, że rząd jest zdecydowanie przeciwny tej inwestycji.

Z kolei z oświadczenia byłego prezydenta Kwaśniewskiego wcale nie wynika, że tak właśnie było, co więcej wypowiadający się w tej sprawie były prezes TVP Robert Kwiatkowski, obecnie wspierający ugrupowanie Kwaśniewskiego, Palikota i Siwca – Europa Plus, sugerował w programie ?Kawa na ławę? Bohdana Rymanowskiego, że Kwaśniewski uzyskał u Tuska wsparcie dla tego przedsięwzięcia.

4. Niestety minister Tamborski wielu wątpliwości nie rozwiał. Dowiedzieliśmy się, że Rosjanie mają już w skonsolidowanej grupie Azoty (a więc po połączeniu z Azotami Puławy) 15,34% akcji i są gotowi kupować kolejne pakiety akcji.

Ponieważ poważnymi akcjonariuszami grupy Azoty są także zagraniczne PTE właściciele OFE (ING i Aviva), to w sytuacji sporu z ministrem Rostowskim (który chce przejmować zgromadzone przez nie środki emerytalne), może się okazać, że Rosjanie mają już w Azotach udziały ponad 20% a wtedy ich uprawnienia w spółce znacznie wzrosną.

Minister mówił wprawdzie o zapisach w statucie spółki, które blokują możliwość wykonywania praw z akcji po przekroczeniu 20% udziału w kapitale dla wszystkich akcjonariuszy poza Skarbem Państwa ale nie jest jasne czy tego rodzaju ograniczenia są zgodne z prawem unijnym (minister nie odpowiedział na moje pytanie w tej sprawie, obiecał tylko, że odpowie na nie na piśmie).

Skarb Państwa ma już w grupie Azoty tylko 33% akcji i oby się za jakiś czas nie okazało, że konsolidacja Azotów Tarnów i Azotów Puławy, która zablokowała wrogie przejęcie przez Rosjan, ostatecznie jest dla nich błogosławieństwem, bo za jednym zamachem przejmą cały przemysł nawozowy w Polsce, a w konsekwencji także będą decydowali od kogo będzie nabywane 20% zużywanego w naszym kraju gazu ziemnego.

Źródło.  wpolityce.pl

Statut organizacji

Statut NSZZ “Solidarność” to dokument, który określa cele, zadania, strukturę organizacyjną oraz sposób działania Związku.W preambule do Statutu czytamy, m.in. że NSZZ “Solidarność” powołany został w wyniku robotniczego protestu i utworzony na podstawie porozumienia zawartego 31 sierpnia 1980 r. w Gdańsku pomiędzy Międzyzakładowym Komitetem Strajkowym a Komisją Rządową. “(…) opierając swoje działania na gruncie etyki chrześcijańskiej i katolickiej nauki społecznej prowadzi działalność w zakresie obrony godności, praw i interesów pracowniczych członków Związku oraz realizacji ich potrzeb materialnych, społecznych i kulturalnych” .

Kontakt z nami

15 + 15 =