1. Wczoraj w Sejmie w ramach informacji bieżącej, odbyła się wreszcie debata na temat działań rządu w sprawie zachowania kontroli przez Skarb Państwa nad skonsolidowaną spółką Grupa Azoty SA.
Niestety nie wziął w niej udziału ani premier Tusk, ba do Sejmu nie pofatygował się także nowy szef resortu skarbu Włodzimierz Karpiński, a na pytania posłów odpowiadał podsekretarz stanu w tym ministerstwie Paweł Tamborski.
2. Przypomnijmy tylko, że w lipcu 2012 roku, rząd Tuska stawał murem aby nie dopuścić do przejęcia przez rosyjską firmę Acron, pakietu większościowego Azotów w Tarnowie.
Jak donosiły wówczas media, determinacja rządu Tuska była wywołana opracowaniami ABW, które czarno na białym dowodziły, że zainteresowanie Rosjan zakładami w Tarnowie, stanowi zagrożenie dla interesów ekonomicznych naszego kraju, głównie z powodu wielkości zapotrzebowania na gaz przez tę firmę.
W sytuacji kiedy Rosjanie ogłosili na giełdzie w Warszawie wezwanie do sprzedaży akcji Azotów i na 3 dni przed jego zakończeniem, podnieśli zaproponowaną przez siebie cenę do 45 zł z akcję (a więc sporo wyżej niż ówczesna wycena tych walorów na giełdzie), do kontrakcji ruszył resort skarbu.
Ówczesny minister skarbu Mikołaj Budzanowski publicznie mówił o próbie wrogiego przejęcia Azotów przez Rosjan, prowadził poufne rozmowy z niektórymi PTE – właścicielami OFE aby nie odpowiadały na to wezwanie, wreszcie ogłosił zamiar połączenia Tarnowa z Puławami i tym samym zablokował możliwość zdobycia przez Acron większościowych udziałów w spółce.
Ostatecznie za duże pieniądze Rosjanie wykupili wtedy tylko 12% akcji ?Tarnowa? i rząd otrąbił odparcie wrogiego przejęcia.
3. Pod koniec kwietnia po publikacjach Newsweeka i Gazety Polskiej Codziennie, okazało się, że sprawa ma drugie dno. Były prezydent Aleksander Kwaśniewski miał badać przychylność rządu (a dokładnie premiera Tuska), a także byłego premiera, a obecnie szefa Rady Gospodarczej przy premierze Tusku – Jana Krzysztofa Bieleckiego dla tej inwestycji w imieniu właściciela Acronu Wiaczesława Kantora, rosyjskiego oligarchy (także posiadacza izraelskiego paszportu) i swojego przyjaciela, którego będąc prezydentem, uhonorował wysokim odznaczeniem państwowym.
Jednak w sprawie rezultatów tego badania, mamy ciągle sprzeczne informacje. Niedawno na konferencji prasowej premier Tusk poinformował, że dał jednoznacznie prezydentowi Kwaśniewskiemu do zrozumienia, że rząd jest zdecydowanie przeciwny tej inwestycji.
Z kolei z oświadczenia byłego prezydenta Kwaśniewskiego wcale nie wynika, że tak właśnie było, co więcej wypowiadający się w tej sprawie były prezes TVP Robert Kwiatkowski, obecnie wspierający ugrupowanie Kwaśniewskiego, Palikota i Siwca – Europa Plus, sugerował w programie ?Kawa na ławę? Bohdana Rymanowskiego, że Kwaśniewski uzyskał u Tuska wsparcie dla tego przedsięwzięcia.
4. Niestety minister Tamborski wielu wątpliwości nie rozwiał. Dowiedzieliśmy się, że Rosjanie mają już w skonsolidowanej grupie Azoty (a więc po połączeniu z Azotami Puławy) 15,34% akcji i są gotowi kupować kolejne pakiety akcji.
Ponieważ poważnymi akcjonariuszami grupy Azoty są także zagraniczne PTE właściciele OFE (ING i Aviva), to w sytuacji sporu z ministrem Rostowskim (który chce przejmować zgromadzone przez nie środki emerytalne), może się okazać, że Rosjanie mają już w Azotach udziały ponad 20% a wtedy ich uprawnienia w spółce znacznie wzrosną.
Minister mówił wprawdzie o zapisach w statucie spółki, które blokują możliwość wykonywania praw z akcji po przekroczeniu 20% udziału w kapitale dla wszystkich akcjonariuszy poza Skarbem Państwa ale nie jest jasne czy tego rodzaju ograniczenia są zgodne z prawem unijnym (minister nie odpowiedział na moje pytanie w tej sprawie, obiecał tylko, że odpowie na nie na piśmie).
Skarb Państwa ma już w grupie Azoty tylko 33% akcji i oby się za jakiś czas nie okazało, że konsolidacja Azotów Tarnów i Azotów Puławy, która zablokowała wrogie przejęcie przez Rosjan, ostatecznie jest dla nich błogosławieństwem, bo za jednym zamachem przejmą cały przemysł nawozowy w Polsce, a w konsekwencji także będą decydowali od kogo będzie nabywane 20% zużywanego w naszym kraju gazu ziemnego.
Źródło. wpolityce.pl