Niepalący w gorszej sytuacji
– Rekordziści (20 min palenia) w skali roku na papierosie spędzają aż 10,5 ośmiogodzinnej dniówki. Niepalący mieli pretensje, że palący mają więcej przerw, przez co są na uprzywilejowanej pozycji – tłumaczy decyzję Anna Osadczuk z biura prasowego KGHM. Dodaje, że Kodeks pracy nie przewiduje odpracowania „przepalonego” czasu.
Krok dyrekcji nie spodobał się związkom zawodowym KGHM Polska Miedź, którzy zwrócili się do legnickiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy z prośbą o kontrolę. – Poinformowano nas, że ten, kto złoży fałszywą deklarację co do czasu spędzanego na papierosie, zostanie zwolniony z pracy. To zastraszanie pracowników. W naszych zakładach pali niewiele osób i nie ma wpływu na produkcję. Chcemy wycofania zarządzenia – mówi Adam Lemański, przewodniczący związków zawodowych Zakładów Wzbogacania Rud.
PIP kontroluje
W czasie kontroli PIP stwierdziła dwie nieprawidłowości: niewprowadzenie nowych zasad regulacji czasu pracy do regulaminu pracy (co wymagałoby uzgodnień ze związkami zawodowymi) oraz brak ewidencji czasu pracy palaczy (wyliczenia pensji zostały oparte wyłącznie na deklaracjach pracowników). – Dyrekcja zakładów miała miesiąc na przesłanie nam terminu i sposobu wprowadzenia zaleconych przez nas zmian i to zrobiła. Teraz czeka ich z naszej strony rekontrola – informuje Agata Kostyk-Lewandowska, rzeczniczka PIP we Wrocławiu.
W trzech Zakładach Wzbogacania Rud pracują w sumie 922 osoby. Początkowo uzależnienie od nikotyny deklarowały 53 osoby, ale po wprowadzeniu restrykcji liczba palaczy spadła do 18 osób.