Wonga dziś podpisałby powrót do czterobrygadówki, żeby tylko nie musieć oddawać kasy, którą przez lata brał za nieistniejących związkowców. Reszta Targowicy zrobiłaby dokładnie to samo, bo nikt z niej nie ma potwierdzonej liczby członków związku i zaraz będą musieli też zwracać kasę. A idzie o setki tysięcy.

Kto idzie na negocjacje, nie posiadając żadnych atutów? To oczywiste: ten, kto chce mieć alibi do ZDRADY.

Czym Wonga z Targowicą chciał straszyć Zarząd?

Strajkiem w nieczynnej fabryce?

Relacją ze spotkania z groteskowymi posłami opozycji, których IQ jest niewiele wyższe od IQ meduzy?

A może treścią pisma do Kaczyńskiego, w którym informują o niegodnie zarobionych pieniądzach? Szkoda tylko, że ten donos podpisały osoby, które same przez lata trzepały lewą kasę i okradały firmę.

Targowica poszła na spotkanie, żeby zrealizować jasny scenariusz. Plan był taki: wchodzimy na spotkanie machamy „groźnym” kwitem, podpisujemy powrót do czterobrygadówki, a później mówimy: „Zarząd i Solidarność powiedzieli, że albo to podpiszemy, albo wypowiedzą cały ZUZP. Wybraliśmy mniejsze zło”.

Jaką dostaliby nagrodę? Zarząd wycofałby pozwy i nie chciałby zwrotu kasy. Wystarczy?

Cały ten misterny plan popsuła Solidarność, która nie dała się wciągnąć do szamba i nie przyszła na spotkanie. Bo tylko Solidarność ma wyrok sądowy, który jasno potwierdza naszą liczebność.

Swoją drogą Wonga, gdy tylko zorientował się, że na spotkaniu nie będzie Solidarności, zaraz złożył wniosek o jego zakończenie. Nie chciał poznać propozycji Zarządu? Może dlatego, że je znał? Może dlatego, że jedną z nich był powrót do czterobrygadówki, którą od tygodni straszył na fabryce? To oczywiste?

A teraz jasny przekaz do Targowicy.

Wbijcie sobie w swoje głowy:

Solidarności nie da się ani kupić, ani przestraszyć.

Solidarność nie podpisze żadnych niekorzystnych dla Załogi zmian w ZUZP.

Solidarność nie siądzie do żadnych negocjacji o ZUZP, dopóki nie ruszy produkcja.

Szykujcie kasę dla komornika, bo jeśli Zarząd wam odpuści, to podamy go do prokuratury za działanie na szkodę firmy.

Solidarność nikomu, ani czarnym, ani czerwonym, nie pozwoli okradać naszej firmy.

Capisce?