Chcieliśmy to załatwić po dobroci, ale skoro Zarząd twierdzi, że cofnięcie zarządzenia nr 8 to wynik interwencji nieznanych sprawców, a nie dwóch największych organizacji, to musimy sprawę doprowadzić do końca. Szkoda, ale cóż, czego można się spodziewać po kimś, kto wymaga od innych anonimowego kablowania?