3 grudnia 2020 odbyło się kolejne spotkanie Forum Dialogu w naszej firmie. Informacje przekazane stronie społecznej przez Zarząd były z jednej strony radosne, z drugiej bardzo zatrważające, a to, co się działo później, było bardzo frustrujące.
Ale od początku. Przez fora i strony zakładowe przetoczyła się tak zwana „łajnoburza” na temat wypłaty premii covidowej. Ileż to było pi…tolenia, że nie będzie, a jak będzie, to pewno w grudniu przyszłego roku albo na święte nigdy. Otóż świadczenie będzie wypłacone z najbliższa wypłatą. To jest ta chwila, w której powinno wybrzmieć: „przepraszamy”, ale bez obaw, nikogo na to nie będzie stać.
Zarząd zaproponował, że przedłuży do kwietnia przyszłego roku pilotaż drugiej wolnej godziny dla jednozmianowych. W naszej opinii chce się wykpić z wpisania jej do ZUZP. Na wniosek przedstawiciela NSZZ postanowiono, że koniec lutego będzie graniczną datą na przygotowanie odpowiednich analiz, decyzji i dokumentów do zredagowania właściwego zapisu do ZUZP. Czy taki zapis się pojawi – nie wiadomo, ale o tym nieco późnej.
Na tym zasadniczo dobre wiadomości się skończyły. Zarząd przedstawił wyniki finansowe naszej spółki – w trzech słowach: szału nie ma. Jest raczej mizernie. Wedle Zarządu jest to efektem pandemii i paradoksalnie: historycznie niskiej ceny gazu – bo to dzięki nim (cenom) uruchomiono nierentowne fabryki, np. w Rumunii, które zalały rynek nawozami. Dziś z kolei ceny gazu rosną, więc rentowność spada. Tak źle i tak niedobrze. Jest nadzieja, że sytuacja się ustabilizuje, Rumunia zamknie fabryki, nadwyżki nawozów zejdą z rynku i wróci stabilizacja.
Przedstawiciel NSZZ (inni jakoś nie zabierali głosu) odniósł się do problemu Pionu Handlowego, który miał być remedium na wszelkie problemy, a jego dyrektor miał być zbawcą na białym koniu. W naszej ocenie zarówno jeździec, jak i rumak, zostają dwie lub dziesięć długości za stawką. Może szkodzi im albańska pasza spożywana w drodze do Sandomierza?
O pewnej sensacyjnej informacji na temat interpretacji wyników poinformujemy, gdy Zarząd udostępni oficjalnie dokumenty ekonomiczne – będzie karnawałowo.
Pojawiła się zwięzła, ale treściwa informacja dotycząca kierunków rozwoju naszej firmy – obiecująca w obszarze pomysłu na produkcję pianki melaminowej i inhibitorów.
I teraz przechodzimy do segmentu żenady. W życiu jest tak, że czasem lepiej milczeć i pozować na mądrego, niż otworzyć usta i rozwiać wszelkie wątpliwości. Niestety nie wszyscy korzystają z tej rady, a szkoda.
Najpierw słuchaliśmy wynurzeń niespełnionych strategów do spraw rozwoju DW Jawor, którzy chcieli, aby GA ZAP SA utrzymywał pracowników, którym wygasają umowy o pracę (!). Zarząd przytomnie oświadczył, że jedyny sposób – to na wniosek o wypłatę z funduszu socjalnego. NSZZ nie widzi możliwości, aby z odpisu socjalnego pracowników (!) ZAP utrzymywać pracowników, którym wygasła czasowa (!) umowa o pracę. Jednak z zaciekawieniem oczekujemy na przedstawienie takiego wniosku – no chyba, że ta cała walka o DW J(Z)awor – to była taka nieudolna próba szukania poklasku – żałosne to i śliskie.
Dlaczego nie wiadomo czy zostanie wpisana druga godzina do Układu Zbiorowego? I jeszcze ważniejsze – dlaczego nie będzie zmian w taryfikatorze w najbliższym czasie? Bo jedna z organizacji, będąca stroną Układu, ale nie będąca stroną Forum, zgłasza personalne (!) zastrzeżenia do składu zespołu i dlatego nie akceptuje jego regulaminu pracy, co uniemożliwia uruchomienie procedury negocjacji nad zmianami.
Jedynym beneficjentem takiego stanu rzeczy, tak jak i faktu, że pozostali uczestnicy Forum nie chcą poprzeć kandydata NSZZ na wiceprzewodniczącego tego gremium, jest oczywiście pracodawca.
Została zasygnalizowana sprawa szykanowania jednego z wiceprzewodniczących NSZZ.
Specjalne podziękowania dla Pana Szubstarskiego za to, że nie zabierał głosu. I dla Pana prawnika za to, że był jak zwykle uroczy i zachowywał kamienną twarz, gdy słuchał niektórych żenujących wynurzeń.