Opowiemy Wam bajkę, niewesołą, ale z dobrym zakończeniem (bo czarny charakter został ukarany).
Kazuar (taki ptak bojowy) – pełniący w kurniku rolę pomniejszego nadzorcy. Poszedł do nadzorcy tegoż kurnika, bo okazało się że jest nieudolny i powinien przestać kaleczyć rzemiosło. Żeby ocalić swoje stanowisko, najpierw ubrudził sobie nosek czekoladą (fuj), a później rozpruł się jak worek z kukurydzą i wysypał swoich kolegów. Dzięki temu zostali przyłapani jak z kurnika wywożą bardzo cenne guano. Kazuar ocalił swój kuper, a że kolegów mniej – jemu to nie przeszkadza – ważne że nadal jest dostęp do koryta.
A to dla przypomnienia, kto – kogo, w co robi 🙂