Kim jestem?
Nazywam się Piotr Murat – jestem człowiekiem o stabilnej sytuacji materialnej, rodzinnej i zawodowej. Mam też bardzo ustabilizowane poglądy na życie i otaczającą nas rzeczywistość. Nie akceptuję obłudy, chodzenia na skróty, ani zła – nawet jeśli jest to „mniejsze zło”.
Mam swoje zdanie i często ponosiłem tego konsekwencje, ciągle jednak uważam, że „warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto”.
Poza tym: jestem rdzennym mieszkańcem naszego powiatu – tu mam dom i nigdzie indziej się nie wybieram; mam wyższe wykształcenie, a dodatkowo MBA; udzielam się, pracując jako radny w gminie, gdzie mieszkam.
Jaki mam cel?
Chcę, żeby Puławy były takie, jakie jeszcze nie tak dawno były. Mamy wszystkie cechy i powody, aby być liderem w Grupie Azoty. Możemy, powinniśmy i musimy nim znowu być. Nie dlatego, że wynika to z naszej próżności, ale dlatego, że mamy wspaniałą Załogę i wciąż jeden z najnowocześniejszych zakładów produkcyjnych, a w swoich strukturach – dystrybutora nawozów, Agrochem. Jednak wszyscy powinniśmy NAJPIERW myśleć o naszym zakładzie pracy. Silne Puławy to silna Grupa Azoty – to przesłanie musi wreszcie dotrzeć do świadomości decydentów, ale też do nas samych.
Dlaczego kandyduję?
Bo wkurza mnie to, że ludzie zajmują się prywatnymi wojenkami i kłótniami, które nie rozwiązują problemów, a je potęgują. Nie godzę się na budowanie murów, chcę i potrafię budować mosty. Chcę i potrafię godzić ludzi, organizacje związkowe. Całe zawodowe życie negocjowałem: kontrakty, umowy, porozumienia, ustalałem zasady współpracy i zawsze potrafiłem doprowadzić do zgody. Nie chcę być po żadnej ze stron barykady – chcę ją zburzyć. Dlatego jestem kandydatem niezależnym – popieranym przez NSZZ „Solidarność”. Nie będąc jej członkiem, udało mi się doprowadzić do tego, że zechcieli mnie poprzeć. Jeśli zostanę wybrany do Zarządu, będę reprezentował całą Załogę, a nie tylko jedną organizację związkową lub grupę zawodową.
Najpierw Puławy.
Proszę o oddanie na mnie głosu.
Piotr Murat