Koleżanki i Koledzy Związkowcy, do mnie jak i do pozostałych członków Komisji Międzyzakładowej dochodzą bardzo krytyczne oceny sytuacji naszej firmy. Myślimy dokładnie tak samo. Ocenę tę można zamknąć w określeniu: równia pochyła. Standardy zarządzania naszym zakładem pracy w niczym nie przypominają tego, czego oczekiwaliśmy i oczekujemy po dobrej zmianie. W związku z powyższym podjęliśmy szereg działań zaradczych – jednym z nich jest jednoznaczne stanowisko, jakie przekazaliśmy do zarządu firmy, w którym domagamy się podjęcia natychmiastowych działań, które nie obniżając dotychczasowych standardów funkcjonowania, spowodują wypłatę w pełnej wysokości premii kwartalnych, nagrody z zysku oraz premii świątecznych w wysokości średniej zakładowej. Ponadto wysłaliśmy pismo do premiera Morawieckiego i ministra Brudzińskiego z informacją o katastrofalnej sytuacji w GA ZAP. Nasze działania koordynujemy z Zarządem Regionu Środkowowschodniego, gdyż podobne problemy dotyczą innych zakładów w naszym regionie. Obydwa pisma są dostępne dla członków związku w naszej siedzibie – zapraszamy do zapoznania się z nimi.
Żeby nasze działania były jeszcze bardziej skuteczne, musimy czuć poparcie całej załogi, a już na pewno naszych związkowców. Po pikiecie w obronie praw pracowniczych pod dyrekcją, pojawiły się głosy: „chętnie bym przyszedł, ale bałem się monitoringu, boby mnie nagrali, a później prześladowali”. Mając na uwadze standardy, jakie reprezentuje obecny zarząd, nie są to obawy bezpodstawne. Dlatego proszę o pokazanie naszej siły, determinacji i poparcie działań NSZZ Solidarność 16 grudnia. Jest to dzień, gdy będziemy święcić pomnik Solidarności. Spotkajmy się 16 grudnia o 12.00 w kościele św. Alberta. To, ile nas tam będzie, pokaże, jak bardzo jesteśmy zdeterminowani w walce o swoje prawa i o pozycję naszego Zakładu w Grupie Azoty. Ci, którzy nie przyjdą, deklarują, że jest im z tym, co się dzieje, bardzo dobrze lub że mają na to wszystko – jak mówi młodzież – wywalone, a fakt, że stajemy się zakładem konfekcjonującym wyroby dla Tarnowa, jest im obojętny. Przykład sukcesu, jakim było zakończenie sporu zbiorowego, pokazuje, że walka ma sens, ale musimy czuć poparcie całej załogi. W kościele nie ma monitoringu.
Piotr Śliwa
Przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność