16 sierpnia minął termin wezwania Azotów Tarnów na akcje ZA Puławy. Jednak wciąż nie wiadomo, czy dojdzie do utworzenia chemicznego giganta.
Tarnowski Azoty chcą wyemitować 32.495.500 akcji własnych w celu ich wydania w zamian za 68 proc. akcji ZA Puławy, tj. 2,5 akcji ZAT za 1 akcję ZAP. Po tych operacjach chcą mieć 100 proc. kapitału ZAP.
„Gazeta Wyborcza” wskazuje jednak, że wciąż nie ma odpowiedzi na to wezwanie ze strony resortu skarbu, który twierdzi, że trwają analizy. Zarząd ZA Puławy milczy, co zdaniem dziennika można interpretować jako brak zgody na warunki fuzji.
Tymczasem „Parkiet” cytuje analityków, których zdaniem wezwanie prawdopodobnie doszło do skutku. Według nich resort skarbu odpowiedział pozytywnie, co jest podstawowym warunkiem powodzenia operacji.
Zdaniem „Parkietu” za kilka miesięcy powinno dojść do połączenia Azotów Tarnów i Puław, a zarządu obu spółek powinny przystąpić do pracy związanej z tą fuzją, m.in. przez szukanie efektów synergii i oszczędności.
Tymczasem wczoraj Zakłady Azotowe Tarnów poinformowały o podpisaniu dwóch umów z PKO BP, który pożyczy chemicznej spółce 711 mln zł. Pieniądze te zostaną wykorzystane na zakup 32 proc. akcji Zakładów Azotowych Puławy.
Źródło. wnp.pl