Na spotkaniu z Zarządem w dniu 28 listopada Pan Wonga stwierdził, że jeśli dokument nie jest podpisany przez niego to on nie istnieje i nie obowiązuje. SERIO – cała sala była tego świadkiem.

Później powiedział, że nie jest kłamcą. No to złapaliśmy go na gorącym uczynku. Mamy go ! No cóż jeśli się kłamie notorycznie to człowiek się w tym gubi i mota.

Wonga twierdzi, że jest wodzem największego związku  zawodowego  w Zakładach Azotowych Puławy, bo …..  sam tak oświadczył i to pod odpowiedzialnością karną.

Tu rodzi się kilka pytań, ale dwa ważne, w tym jedno zasadnicze:

• Czy ma na to wyrok sądu? Bo legalny wyrok wydany w imieniu Rzeczypospolitej mówi co innego.

• Jaką liczbę, pod groźbą odpowiedzialności karnej, przedstawiał pracodawcy w czerwcu 2021 roku – gdy sąd określił liczebność ZZPRC na 455-ciu członków w Zakładach Azotowych Puławy?

Pan Wonga zaklina rzeczywistość, próbuje rozpaczliwie walczyć o utrzymanie się na powierzchni szamba.  Ale czy ktoś mu jeszcze wierzy? Czy są ludzie którzy dają się jeszcze mu manipulować?

Jemu chodzi o to żeby komornik nie ściągał całej kasy tylko z niego, chce pociągnąć jak najwięcej ludzi z sobą na dno.

NSZZ informuje: jeśli Zarząd nadal będzie wykazywał opieszałość w egzekwowaniu niesłusznie pobranych funduszy przez Wonga i spółkę, zostanie podany (zarząd ) do prokuratury za działanie na szkodę spółki.

Jeśli Wonga jedzie tak na grubo i bez hamulców prowadzi ludzi „na druty”  – oznacza to tylko jedno: traci reprezentatywność.

Poniżej dowód, w postaci wyroku sądu !!!, ilu członków ma Wonga.