Gdy połączymy kropki i odrzucimy cały (!) bełkot (np. o ogniskach dewiacji itd. ) , wychodzi bardzo klarowny obraz pewnego „koncesjonowanego opozycjonisty” .
Nie podpisał 2500 dla każdego członka Załogi, czym zwiększył dywidendę dla Tarnowa – to dlatego mogą siebie z naszych pieniędzy wypłacać premie i bawić do białego rana.
Blokował rozpoczęcie rozmów o taryfikatorze – co wstrzymywało ruchy płacowe i awanse poziome – znów beneficjentem jest Zarząd i Tranów.
Rozbił Forum Dialogu Społecznego, które bez krzyku i obrażania innych dyskutowało o realnych problemach Załogi np. wdrożeniu stażowego – znów beneficjatem jest Zarząd i Tarnów.
Próbuje ZAMILCZEĆ temat, gdy jego podwładni z Rady Nadzorczej i Zarządu głosują za zrobieniem z nas pakowni i sprzedażą spółek córek – beneficjentem znowu jest Tarnów i Zarząd.
Jeździ z Targowicą po jakiś posłach z formacji zamieszanej w okradanie niepełnosprawnych – kompromitując nas wszystkich w oczach ministerstwa – beneficjatem jest Zarząd.
Przykładów można mnożyć, każdy inteligentny człowiek, gdy spojrzy na fakty obiektywnie, to będzie musiał przyznać że one nie kłamią. Gość krzyczy, biega z taczką, robi teatr, a tak naprawdę działa na rzecz Tranowa, Zarządu i bardzo wąskiej grupy swoich przydupasów.
Jedno jest pewne, jak dwa razy dwa: gdyby nie NSZZ Solidarność w naszej firmie byłaby czterobrygadówka.
Czy czterobrygadówka, to cena jaką Załoga ma zapłacić za to że Wonga nie będzie oddawał kasy za lewych członków, sprawy sądowe będą wycofane, a patenty pójdą w zapomnienie? – z ostrożności procesowej nie potwierdzamy.



