Skarb państwa pozostanie istotnym akcjonariuszem Grupy Azoty – zapewnił posłów z sejmowej komisji skarbu państwa wiceszef tego resortu Rafał Baniak.
Dodał, że jeszcze w tym roku MSP przygotuje projekt ustawy chroniącej strategiczne polskie spółki przed przejmowaniem przez podmioty zagraniczne.
Skarb ma 33 proc. akcji Grupy
Baniak przypomniał, że SP posiada 33 proc. akcji Grupy Azoty. Jego zdaniem jest to pakiet akcji w kapitale zakładowym Grupy, który stanowi „większość blokującą”. „Praktycznie uniemożliwia to bez zgody skarbu państwa podejmowanie strategicznych przedsięwzięć w sprawie spółki” – podkreślił Baniak.
Jak dodał dla Skarbu Państwa Azoty pozostają spółką strategiczną, ze względu na „skalę działalności, duży wpływ na polską gospodarkę i duży wpływ na rynek pracy”.
W ocenie MSP Azoty to „silny podmiot”, który „może konkurować na rynku europejskim i globalnym”.
Powstaje ustawa broniąca polskie spółki przed przejęciem
Baniak powiedział, że resort podjął „intensywne analizy dot. ustawowego zabezpieczenia interesu publicznego przed nabyciem akcji spółek zagrażającemu bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu Rzeczypospolitej dokonywane przez podmioty zagraniczne lub podmioty kontrolowane przez podmioty zagraniczne”.
W tym celu, w październiku tego roku MSP powołało specjalny zespół, który prowadzi prace dotyczące propozycji gotowych rozwiązań prawnych w tym zakresie. Jak poinformował, zespół ten ma rekomendować ministrowi skarbu projekt ustawy jeszcze w tym roku.
Obawa przed Rosją
Baniak przyznał, że decyzja ustawowego zabezpieczenia strategicznych spółek skarbu państwa przed niekontrolowanym przejęciem przez zagraniczne podmioty zapadła po tym, jak w czerwcu tego roku doszło do transakcji na akcjach Azotów prowadzonymi m.in. przez Norica Holding – luksemburskiej spółki zależnej od rosyjskiej grupy Acron.
Na początku czerwca br. Grupa Azoty poinformowała, że Norica Holding, zwiększyła udział w jej akcjonariacie. Pojawiły się obawy o możliwość wrogiego przejęcia spółki przez Rosjan.
Czy 33 proc. wystarczy?
25 czerwca tego roku, b. premier Donald Tusk mówił w Sejmie, że kwestia m.in. Azotów jest ważna z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Polski. Wyjaśnił, że Azoty korzystają ze znacznych ilości gazu i są uznawane za spółkę strategiczną dla państwa. Przyznał, że portfel 33 proc. akcji Azotów nie daje Skarbowi Państwa „stuprocentowego komfortu”, ale – według niego – „daje stuprocentową kontrolę i możliwość blokowania negatywnych dla Azotów decyzji”.
Azoty chcą pożyczyć od banków 2 mld zł na inwestycje
Prezes spółki Paweł Jarczewski, powiedział podczas środowego posiedzenia komisji, że Grupa chce pozyskać ponad 2 mld zł od instytucji finansowych na realizację programu inwestycyjnego. ? Grupa jest w bardzo dobrej kondycji finansowej. Rozpoczęliśmy działania na rynku finansowym w celu pozyskania finansowania na najbliższe lata na planowane inwestycje. Częściowo będziemy je finansować ze środków własnych, częściowo z kredytów bankowych – powiedział prezes.
? Wystąpiliśmy o ponad 2 mld zł, trwają rozmowy z bankami. Jesteśmy optymistami. Jest wielkie zainteresowanie finansowaniem tematów rozwojowych grupy – dodał.
Grupa Azoty planuje, że do 2020 roku nakłady inwestycyjne związane z rozwojem organicznym sięgną 7 mld zł.
Azoty zapowiadają przejęcia na europejskim rynku
Dodatkowo spółka zapowiada akwizycje spółek z rynku europejskiego. W kręgu zainteresowania firmy jest 10 podmiotów z rynku europejskiego.
? Jeśli udałoby nam się pozyskać z tej grupy trzy podmioty, byłoby to realizacją celów, jakie sobie postawiliśmy – powiedział.
Obecnie największym akcjonariuszem Grupy Azoty jest Skarb Państwa, który ma 33 proc. udziałów w firmie. Norica Holding ma 20 proc., ING Otwarty Fundusz Emerytalny ma 9,96 proc. akcji, TFI PZU ma 8,76 proc. akcji, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju ma 5,75 proc., a pozostali akcjonariusze 22,53 proc.
W obradach udział brali przedstawiciele Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność Andrzej Jacyna, Piotr Śliwa, Wiesław Godzisz i Marek Marcinkowski.
PAP, jk