Okazuje się, że nie wszyscy zaciskają pasa. Niektórym już brakuje dziurek do jego popuszczania. A skoro tak no to czas na podwyżki dla wszystkich. Przypominamy hasła padające pod Dyrekcją Naczelną: wystarczy zmienić zarząd i wszystko w cudowny sposób się naprawi. Będą podwyżki awanse. Pełną parą ruszy Kapro i Melamina. Tymczasem podwyżki są, ale dla wybranych podobnie, jak i awanse, dla reszty jest wypowiadanie ZUZP, zwolnienia a niedalekiej perspektywie przejście na czterobygadówkę. Nadal płacimy gigantyczny haracz do Tarnowa. Płacimy też ponoć (ostrożność procesowa) gigantyczne kwoty za doradzanie – po co płacimy, skoro mamy najwyższej klasy menagerów – nieporównywalnej klasy z poprzednikami. Jedno jest pewne za jaskółkę i doradztwo stać nas na podwyżki. KLIKNIJ