Po co był ten piątkowy kabaret przed Naczelną? Przecież to się kupy nie trzyma, nie ma w tym odrobiny sensu. Ludzie na fabryce miotają się od ściany do ściany, z jednej strony cholernie boją się o pracę i o to, co będzie dalej, z drugiej strony inflacja i drożyzna zaglądają im do żołądka i portfela. Co robią Wonga i Targowica w tak skrajnie trudniej chwili? Oni odwracają uwagę od prawdziwych zagrożeń i problemów, realizując zadanie postawione im przez Tarnów i Zarząd.
Jest na to prosty patent.
Najpierw piszą pismo o odwołanie zarządu, później się kompromitują, żeby zarząd mógł w ministerstwie powiedzieć: no dajcie spokój, czytacie pisma od tych oszołomów, co biegają z taczką i bawią się jajami pod dyrekcją? Bądźmy poważni – przecież to wariaci. I w taki oto sposób zarząd staje się nieusuwalny, bo nikt z PiS go nie odwoła na wniosek menażerii, która demonstruje w jednym szeregu z KODziarzami.
Dlatego trzeba sobie odpowiedzieć na proste pytania:
czemu sprawy za lewą kasę związkową ciągną się latami i efektów nie widać?
Czemu nikt nie odpowiada za remonty instalacji w zimie?
Czemu zarząd nie chce ujawnić, jak za strategią z 2018 roku głosowali Skwarek i Mandziarz?
Czemu sprawa patentów umarła tak cicho?
Czemu nikt nie odpowiada za milionowe zakupy, które zarastają chwastami?
Czemu nikt nie odpowiada za to, że od 6 lat Kapro jest „pod wodą”?
Czemu nie lecą pozwy cywilne za lżenie zarządu na stronie ZZPRC?
Czemu utajniane są zmiany organizacyjne?
Czemu cały czas są zatrudniani rodzina i działacze Targowicy ze spółek-córek?
Czemu tylko działaczy Solidarności się niszczy w sądzie i zwalnia dyscyplinarnie?
Otóż odpowiedź jest banalnie i brutalnie prosta: obecnie trwają bardzo zaangażowane prace nad przyjęciem strategii, w efekcie której będziemy tylko wyrobnikami Tarnowa – nie pakownią, ale zwykłymi niewolnikami odartymi z jakiejkolwiek podmiotowości.
Wonga i Targowica zyskują bezkarność, ale za to mają biegać z taczką i jajami, mają odwracać uwagę od tego, co ważne. Dodatkowym bonusem dla zarządu miała być zgoda Wongi i Targowicy na czterobygadówkę.
NSZZ Solidarność nie pozwoli na to, żeby plan Tarnowa i Targowicy pod wodzą Wongi się powiódł – nie zrobią z nas wyrobników w obrożach tyrających na ich milionowe nagrody, dosyć tego.
Czas się skończył.