Czemu Wonga został politykiem? Odpowiedź jest bardzo prosta: musi spie… z fabryki.

Dlaczego musi uciekać? Kasa, kasa. Zgodnie z wyrokiem sądu ZZPRC nie jest już ani największą organizacją w Grupie Azoty Puławy (nigdy nie był – zawsze największa była Solidarność), ani – UWAGA – w Zakładach Azotowych Puławy (dziś zgodnie z wyrokiem sądu jest nią NSZZ Solidarność) – skończyło się. Z tego powodu problemy Wonga robią się coraz większe, bo trzeba będzie (wcześniej czy później) kasę oddawać i to coraz większą.

Wonga kłamał, twierdząc, że ma 1200 członków, a brał na nich kasę i oddelegowanie swoich zastępców. W czerwcu 2021 miał ich – UWAGA – 455! Ilu ma dziś, może 300? Może mniej? Sprawa jest więc następująca: długi będą oddawać członkowie. Po ile zgłosi się komornik?

Wedle naszych (zaniżonych) szacunków (wyłudzone wpłaty z Zakładów, plus zwrot pensji oddelegowanych za kilka lat)  to około 800 tys., czyli jakieś 1800 PLN na jednego członka, jeśli jest ich rzeczywiście 455, bo jeśli 300, to wychodzi już 2700 złotych  na głowę. Wniosek jest jeden: jeśli nie chcesz się składać na długi Wongi, to wypisuj się – im szybciej, tym lepiej. Bo jak zostanie 10 członków, to wyjdzie po 80 000 złotych. Czas start – kto ostatni, ten frajer.

To dlatego Wonga jest politykiem i chce uciec do sejmu. Zostawi kolegów w błocie, a sam będzie miał immunitet i komornik może mu skoczyć na kant … – trzeba przyznać, że to bardzo sprytny dla niego pomysł.

Obecnie robi sobie kampanię wyborczą na koszt swoich związkowców, ale też na koszt Targowicy (OPZZ, KADRA, ZZIiT, JEDNOŚĆ) – ktoś za bilbordy musi płacić. Pożyteczni „związkowcy” z Targowicy jak bezwolne marionetki biegają z portkami na kostkach i czekają, aż będą mogli dać się sfotografować i wystąpić w mediach, myśląc, że są dla kogokolwiek ważni.

To Solidarność dziś jest największym związkiem zawodowym w Grupie Azoty Puławy,

i w Zakładach Azotowych Puławy.

To Solidarność wywalczyła dla Załogi 5000 zł i średnio 500 zł podwyżki (o dodatku dla mistrzów nie wspominamy), a Wonga jej „ukradł” 2500.

Wybór jest prosty: albo jesteś z silnym, skutecznym, uczciwym i działającym dla dobra Załogi związkiem zawodowym, albo wspierasz prywatne plany polityczne faceta z żółtym stoliczkiem i wcześniej czy później będziesz płacił kasę za jego wybryki. Dla jasności, komornik idzie też do innych niepoliczonych związków, tup-tup-tup…

Jeśli Wonga powie, że nie wiadomo kogo dotyczy wyrok – dołączamy najważniejszy fragment jego ostatniej  strony, gdzie świadek K. B. nie jest wiarygodny dla sądu.

BTW chyba tylko jeden wiceprzewodniczący ma taki skrót nazwiska 😉