Wynik wyborczy trzeba przyjmować z luzem i pokorą i tak też robię. Mam kilka zalet, choć muszę przyznać szczerze, że akurat pokora nie jest największą z nich 😊. I to jest z całą pewnością cecha charakteru która nie ułatwia mi życia i „kariery”. Nie znoszę populistów, demagogów, kłamców, obłudników, matołów, złodziei i tych którzy dla osiągnięcia prywatnych korzyści ubierają się w ornaty (tych najbardziej) i trudno mi ukryć ten fakt. Plus ta ohydna maniera używania trudnych zwrotów i cytatów 😊 (to za chwilę). No, ale jestem jaki jestem 😊. Celtyckie przysłowie: prawda przeciw światu, jest moim mottem. Mogłem podczas tej kampanii opowiadać kocopoły o podwyżkach i słodkim świecie, wolałem mówić prawdę w oczy i nazywać rzeczy po imieniu. Miałem rację trzy lata temu KLIKNIJ i mam ją dziś – i nie zmieni tego żadne głosowanie, bo: prawda jest prawdą, nawet jeśli nikt w nią nie wierzy; błąd jest błędem, nawet jeśli wszyscy w niego wierzą – Fulton J. Sheen.
To NSZZ Solidarność wypracowała (prawnie i politycznie) ofertę ORLEN-u, ofertę która by nas ( całą Grupę) uratowała, dziś w efekcie kolejnych wyborów (tych parlamentarnych, a teraz tych do Rady Nadzorczej) ta opcja jest zredukowana praktycznie do zera.
Co nas czeka w najbliższym czasie? Żadnej oferty samodzielności Puław nie będzie (bo to zwykły bałach wyborczy), a jeśli będzie to skończymy w Ciechu, lub u innego prywaciarza. Będą za to trwałe zamykane instalacje, a więc będą redukcje zatrudnienia. Nie będzie też żadnej walki o Zakłady i Załogę – będzie tylko festiwal pustych kompletnie nic nieznaczących gestów (zawiadomienia do prokuratury, 50 osobowe pikiety, etc. – dokładnie jak w 2012 roku), w których najbardziej gorliwi będą Ci najbardziej winni tego co nas czeka. Bo tak jak pisałem trzy lata temu – srebrniki robią i zrobią swoje. Nikt (!), poza NSZZ Solidarność, za Kapro i Melaminę nie będzie umierał – taki paradoks.
Oczywiście to, że mam rację i że wiem jak to się skończy, w żaden sposób nie zwalnia mnie z obowiązku uczciwej pracy i robienia co w mojej mocy dla dobra Załogi. Ja zawsze ludziom odważnie patrzę w oczy, ciekawe czy wszyscy inni będą mieli taką śmiałość.
Oczywiście, moim jedynym i największym marzeniem jest: nie mieć racji, ale strata naszego przedsiębiorstwa z tego roku i zapowiedzi, że przyszły będzie jeszcze gorszy oraz prognozy, że w 2025 roku cała Grupa Azoty może mieć długu 10 miliardów (!) – nie dają na to zbyt dużej szansy na pomyłkę. Daj Boże, że się mylę.
Bardzo dziękuję, wszystkim którzy oddali na mnie głos – jest to dla mnie oczywiste zobowiązanie i zaszczyt.
Jak mówi klasyk: Alleluja i do przodu (albo w bok) 😊
Sławomir Kamiński – wiceprzewodniczący NSZZ Solidarność przy GA ZAP S.A.