19.09.2018r. w Warszawie wspieraliśmy Koleżanki i Kolegów z International Paper Kwidzyń w pikiecie pod siedzibą operatora Straży Pożarnej Falck Fire Service. W ogromnym skrócie chodzi o to, że jedna zagraniczna firma przejęła zadania innej firmy i naobiecywała ludziom, że będzie wszystko kolorowo i miodowo. No i było – aż do chwili, gdy słowa miały się zmienić w czyny i tu zaczęły się schody. Okazało się, że koledzy związkowcy to zwyczajnie się na żartach nie znają i nie wiedzą, że co innego obiecanki przed, a co innego fakty po. Jednym słowem zamiast mleka była gnojowica, a zamiast miodu… błoto.
Gdy tak słuchałem tych smutnych opowieści o tym, jak pracodawca oszukuje ludzi i korzysta z ich dobrej woli, wpadłem na pewien pomysł, który zamierzam zgłosić jako delegat na Zjeździe Krajowym NSZZ Solidarności.
Każdy przedsiębiorca, który wyrokiem sądowym będzie miał udowodnione łamanie umów społecznych, będzie miał prawny zakaz akwizycji innych podmiotów gospodarczych ich zorganizowanych części lub obszarów funkcjonowania.
Czyli szach-mat dla oszustów gospodarczych. Kolegom z Paper Kwidzyń pomysł przypadł do gustu.