Prawie 30-procentowy wzrost liczby ofert pracy zgłoszonych do urzędów
Główny Urząd Statystyczny poinformował dziś, że stopa bezrobocia w lutym wyniosła w Polsce 13,9 proc., czyli spadła w stosunku do stycznia o 0,1 proc. To bardzo dobre jak na luty (wyjątkowo ciepły) dane. Żeby jednak lepiej poznać sytuację m.in. na rynku pracy, warto lepiej przyjrzeć się “Raportowi o sytuacji społeczno-gospodarczej kraju”.
Z jego lektury można wyczytać np., że w lutym liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych była aż o prawie 28 proc. niższa niż przed miesiącem.
“W lutym bieżącego roku liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 194,1 tys. osób, tj. była o 27,9 proc. niższa niż przed miesiącem i o 13,7 proc. niższa niż przed rokiem. Najliczniejszą grupę nadal stanowiły osoby rejestrujące się po raz kolejny, a ich udział w nowo zarejestrowanych ogółem zwiększył się w porównaniu z notowanym przed rokiem (o 1,2 proc. do 80,6 proc.).”
Kolejne ciekawe dane to te informujące o liczbie ofert zatrudnienia zgłoszonych do urzędów pracy. Jak podaje GUS, w lutym “do urzędów pracy zgłoszono 97,4 tys. ofert zatrudnienia (dotyczy wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej), tj. więcej o 27,9 proc. niż przed miesiącem i o 17,6 proc. – niż przed rokiem. Oferty z sektora publicznego stanowiły 28,5 proc. ogółu ofert (wobec 22,2 proc. w styczniu br. i 34,1 proc. przed rokiem)”.
Najwięcej ofert wygenerował sektor prywatny, gdzie wzrost miał miejsce tak w skali miesiąca, jak i roku. Z kolei w sektorze publicznym wzrost miał miejsce tylko w skali miesiąca.
Poza tym, z ewidencji bezrobotnych w drugim miesiącu roku skreślono 199,6 tys. osób, tj. więcej o 19,9 proc. niż przed miesiącem i o 8,5 proc. – niż przed rokiem. – Główną przyczynę wyrejestrowania stanowiło podjęcie pracy, w wyniku czego z rejestru bezrobotnych skreślono 89,1 tys. osób (wobec 84,1 tys. przed miesiącem i 80,5 tys. przed rokiem). Udział tej kategorii w ogólnej liczbie wyrejestrowanych zwiększył się o 0,9 proc. w skali roku (do 44,7 proc.).
Sytuacja na rynku pracy poprawia się bardzo szybko
Co o danych z rynku pracy myślą analitycy? Ich zdaniem lutowy spadek bezrobocia stanowi “miłą niespodziankę” i sygnalizuje dalszą wyraźną poprawę. – Dane GUS dotyczące bezrobocia są pozytywną niespodzianką. Należy podkreślić, że w lutym ze względu na negatywny wpływ czynników o charakterze sezonowym miesięczne spadki stopy bezrobocia zdarzają się niezwykle rzadko (poprzednio w 2008 roku) i są symptomem wyraźnej poprawy kondycji rynku pracy – powiedział Piotr Dmitrowski, analityk Banku Gospodarstwa Krajowego.
Z kolei zdaniem głównego ekonomisty Banku Millennium Grzegorza Maliszewskiego lutowy spadek bezrobocia “jest bardzo nietypowy, gdyż w miesiącach zimowych czynniki sezonowe podnoszą bezrobocie, które jest z reguły najwyższe właśnie w lutym i marcu. W tym roku pozytywny wpływ na odczyt miała zapewne łagodna zima, która umożliwiła prowadzenie prac w budownictwie oraz uruchomienie aktywnych programów przeciwdziałania bezrobociu”.
Maliszewski dodaje też, że ostatnio bezrobocie w lutym spadło w 2008 roku, gdy sytuacja na rynku pracy była bardzo dobra, a bezrobocie zbliżało się do rekordowo niskiego poziomu. – Sytuacja na rynku pracy ulega systematycznej, fundamentalnej poprawie. Świadczy o tym wzrost liczby ofert pracy, w tym w szczególności z sektora prywatnego, spadek liczby nowo zarejestrowanych bezrobotnych i wzrost liczby wyrejestrowań z tytułu podjęcia pracy. Sytuacja na rynku pracy poprawia się bardzo szybko, co pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość. Nasza prognoza na koniec roku zakłada, że bezrobocie w grudniu nie przekroczy 12,8 proc. – powiedział ekspert Banku Millennium.