The End !..?

The End !..?

– Kamera stop! – krzyknął ktoś z obsługi planu. Zapadła cisza, nikt nie bił braw, nie strzelały szampany, nikomu nawet nie spadł kamień z serca. Po prostu cisza. Andrzej Wajdowski wpadł w tunel katatoniczny. Zastanawiał się, jak bardzo oddalał się od tego...
A liczba ich 50 i 1

A liczba ich 50 i 1

Od klęczenia przed palantirem bolały go nogi, a od notowania poleceń ręka. Wiedział jednak, że zarówno ból jak i poniżenie będzie mógł delegować w dół. Regularne łączenie się z Mordorem było jego obowiązkiem – tak jak pozostali  magowie odbierał instrukcje do...
Wstęp do psychoanalizy

Wstęp do psychoanalizy

Nawet najostrzejsza igła promieni południowego słońca nie mogła przebić się przez ciemnozielone story w wiedeńskim gabinecie doktora Sigmunda Nathansona. Migrena trawiła jego mózg, tak jakby każdą szarą komórkę ktoś rozcierał w moździerzu. Zgodził się na tę sesję, bo...
Pewnego razu na Dzikim Zachodzie

Pewnego razu na Dzikim Zachodzie

Dzień kończył się, spływając krwawymi promieniami zachodzącego słońca po opuncjach. Kojot leniwie wychodził na szczyt góry, by już niedługo pozdrowić księżyc. W miasteczku wszyscy szukali miejsca, gdzie mogą podsumować troski zebrane od rana i zmienić je w siłę do...
Wonga i komnata tajemnic

Wonga i komnata tajemnic

Wonga wiedział, że nikt mu nie zakłóci rytuału. Wszystkim powiedział, że wyjeżdża do centrali po instrukcje, w centrali powiedział, że jedzie do chorej matki, matce (jak najbardziej zdrowej)  powiedział, że jedzie do rodziny z Płocka (była zdziwiona, że mają tam...
Geniusz

Geniusz

Wonga właśnie kończył partyjkę gry w oczko z Pirytsztejnem. – Liczymy: dama to trzy, król – cztery, plus dycha – to siedemnaście i asiorr, to razem 21! Wygrałem. Jerozolimski sarknął bełkotliwie pod nosem i przewrócił teatralnie oczami skrytymi za ciemnymi...